1 czerwca 2013

Waniliowy sernik z musem rabarbarowym

Serniki ......... UBÓSTWIAM, co widać na blogu !!! 
Po raz pierwszy w serniku użyłam prawdziwej wanilii, a nie cukru wanilinowego ;) Laska wanilii była jednym z prezentów otrzymanych od Sklepu Badapak.pl (klik). Same ziarenka wanilii pachną całkiem inaczej aniżeli wszystkie jego syntetyczne przeróbki, ale w samym wypieku idealna. 
Dodatkowo, wykorzystany cudnie aromatyczny i kwaskowaty rabarbar, którego kwasowość przełamywała Stevia, chudy twaróg, czyli zajadać kawał za kawałkiem i nie martwić się o nadmiary kalorii i cukru we krwi ;)
Całość prezentowała się pięknie, smaki przeplatały się tworząc genialne połączenie, choć wiem że dla niektórych sernik był za mało słodki ... ale to kwestia gustu.

Składniki:

  • 650 g chudego białego sera
  • 150 g jogurtu naturalnego
  • 4 jajka
  • 2,5 łyżki Stevii we fluidzie (klik)
  • laska wanilii (klik)
  • 1,5 łyżki budyniu waniliowego bez cukru
  • 2 łyżki kaszy manny
  • 4 krople aromatu masła + szczypta aromatu cytrynowego

mus rabarbarowy:

  • ok. 450 g obranego rabarbaru
  • Stevia do smaku
  • do ozdoby , żurawina liofilizowana (klik)
Mus rabarbarowy robimy poprzez pokrojenie na kawałeczki warzywa- tak warzywa :)  i uprażeniu na małym ogniu w garnku. Gdy rabarbar będzie się rozpadać dodać stevii wedle smaku (1,5-2 łyżki). 
Ser biały rozbijamy w mikserze, następie dodajemy po jednym żółtku. Kolejno dodajemy jogurt, Stevię, budyń, kaszę i aromaty.
Laskę wanilii przekrawamy wzdłuż na pół i nożem zeskrobujemy ziarenka, które dodajemy do masy serowej. 
Białka pozostałe z jaj ubijamy ze szczyptą soli do prawie sztywnej piany. Wiem, że dziwnie to brzmi, ale ubijanie na sztywno białek do sernika jest błędem, gdyż sernik tak jak pięknie wyrośnie tak nam zaraz pięknie klapie :) A taka piana na 90% jest idealna.
Białka należy delikatnie wmieszać drewnianą łyżką do masy serowej.
Tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C i pieczemy w kąpieli parowej (blacha na dolną półkę z wodą) . Czas pieczenia ok. 1,5 godz. 
Po upieczeniu zostawiamy sernik z lekko uchylonymi drzwiczkami przez ok. 2-3 godz. 
Wspaniale smakuje polany dodatkowym musem lub jogurtem. Do ozdoby wykorzystałam żurawinę z Badapak, ale o niej już wkrótce. 

28 maja 2013

Oczyszczające ciasteczka owsiane z cukinią

  Wiosna pełną parą, wszędzie pachnie, kolorowo, świeżo , więc i zdrowo :) 
A jak przyjemnie można by wspomóc oczyszczenie swego organizmu ???
MMMMmmmmm błonnik !!!!! 
  A ten błonnik w dużych ilościach znajduje się w pełnych ziarnach zbóż, otrębach, bakaliach, owocach i warzywach. I właśnie takie zdrowe co nie co urokliwie pachnące, słodziutkie i zdrowe postanowiłam szybciutko ukleić :) 
  I tu kolejny test dla produktów firmy Badapak . Dziś w ruch idą na prawdę pyszne i bardzo szlachetne orzechy Pecan (klik) . Uważam, że idealnie nadają się do wszelkiego rodzaju przepisów cukierniczych, a na pewno do ozdabiania ciast i ciasteczek, bo mają piękny elegancki kształt i są miękkie.
Polecam :)

Składniki (ok.28 szt.):
  • 150 g płatków orkiszowych
  • 20 g siemienia lnianego
  • 15 g otrębów orkiszowych
  • 1 jajko
  • 1/2 średniego jabłka
  • 1/2 średniej cukinii
  • 100 g owoców suszonych (śliwki, wiśnie, rodzynki, morele)
  • 30 g orzechów pecan - Pecany od Badapak (posiekać)
  • 20 g pestek dynii
  • 1,5 łyżki Stevi Gold we fluidzie
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 płaska łyżeczka aromatu śmietankowego 

Jabłko i cukinię zetrzeć na drobnych oczkach. 
Połączyć w naczyniu płatki, siemię lniane, otręby. Do sypkich składników dodać papkę warzywno-owocową, następnie jajko, a na samym końcu dodać resztę składników. 
Odłożyć na 10-15 min by płatki mogły nawilgnąć. Piekarnik nastawić na 180 C . 
Następnie formować ciasteczka (u mnie dwoma łyżkami) i układać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec ok.20 min, a najlepiej sprawdzać by ciasteczka były ładnie zrumienione.
Mmmm, uwielbiam takie ciastka. Zaraz po upieczeniu chrupiące na zewnątrz a miękkie w środku, za to w kolejnych dniach miękną. Ale nie tracą na smaku i wartości :)


22 maja 2013

Liebster Awards

Dostałam wyróżnienie od http://smakolyki-moniki.blogspot.com/ oraz nominację do Liebster Award za co baaardzo dziękuję .


Powyższa nominacja to takie wyróżnienie dla Bloga oraz osoby tworzącej, a zarazem pozwala na poszerzenie liczby obserwatorów i rozpowszechnienia swej pasji. 
Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań przygotowanych przez osobę, która Cię nominowała, a następnie samej nominujesz kolejne 11 osób/ blogów i zadajesz im swoje 11 pytań. 
Ważne!!!! Informujemy osoby nominowane o tym wyróżnieniu oraz nie nominujemy bloga, który sam to zrobił . 
Zaczynamy :)

Oto moje odpowiedzi: 
1. Skąd się wzięła nazwa Twojego bloga?
Dla mojej ukochanej babci i mamy jako dzieciaczek byłam "Kamilusią" bądź "Karmelkiem" , a że blog o zdrowych zamiennikach i kuchni to należało ten karmelek ozdrowić. Więc jestem Zdrowy Karmelek, bo i ciasteczka i smakołyki mogą być zdrowe/wsze :)

2. Najbardziej ulubiona potrawa z Twojego bloga.
Serniki w każdej wersji.

3. Ciasto które mogłabyś jeść codziennie ;)
Sernik pieczony i na zimno, ale wolę desery od ciast.

4. Czy ktoś pomaga Ci w prowadzeniu bloga?
Jedynie lub aż koleżanka fotograf - https://www.facebook.com/laura.makabresku

5. Od jak dawna prowadzisz bloga?
Hmmm, a jak tam ta data w historii ;)  .... a dokładnie już 1,5 roku .

6. Pierwszy Twój przepis na ciasto to ..?
Pierwszy nie jest nawet na blogu, ale pamiętam że zrobiłam zdziwaczały ale pyszny kefirowy z owocami i serem. A z bloga to owsiane ciasteczka.

7. Skąd biorą się Twoje pomysły albo skąd bierzesz inspiracje na przepisy?
Przychodzą podczas zakupów w sklepach ze zdrową żywnością lub na targu, czasami oglądając blogi innych łączę pomysły w "kupę", a czasem nagle co za mną zacznie chodzić i na mus muszę tworzyć :)

8. Wolisz gotować dla Twojej najbliższej rodziny czy dla znajomych ?
Nie ma to znaczenia, ale w rodzinie nie każdy akceptuje moje wyczyny, bo tato z bratem kręcą nosem, jak wiedzą co mogą zjeść ;) ale znajomi i mama wcinają i całują w podzięce :)

9. Z jakiej części Polski albo świata pochodzisz ;)?
Urodziłam się i wychowałam się w Jaśle na podkarpaciu, ale od studiów po dzień dzisiejszy i chyba już forever Kraków w małopolsce.

10. Co było powodem założenia bloga?
Pasja do zdrowego stylu życia, pieczenia słodkości i próby ograniczenia tego kupnego, na korzyść zdrowych zamienników. Chciałam udowodnić, że można :)

11. Co można znaleźć w większości na Twoim blogu tzn. ciasta czy potrawy ?
Ciasta, ciasteczka, desery :) ZDROWEEEEE

A oto moje pytania:
1. Niezwykły przepis czy niezwykłe zdjęcie?
2. Co w daniach liczy się dla ciebie najbardziej: wartości odżywcze, smak, zapach, wygląd, a może wybór składników ?
3. Wolisz gotować dla siebie czy dla innych?
4. Gdzie najczęściej robisz zakupy? (targ, supermarket, sklep ze zdrową żywnością itp.)
5. Ulubiona wytrawna potrawa?
6. Ulubiony łakoć? Kupny bądź domowy?
7. Co cię inspiruje w tworzeniu nowych dań?
8. Czym zajmujesz się na co dzień?
9. Do jakich restauracji/ knajp/ barów chodzisz najczęściej? (rodzaj kuchni/ link zachęcający)
10. Ukochany zapomniany smak (produkt/ potrawa) ?
11. Jak najczęściej spędzasz swój wolny czas?

Nominuję:


17 maja 2013

Placuszki serowe z jagodami Goji

Otrzymałam ostatnio cudowną przesyłkę od firmy Badapak z kilkoma produktami do przetestowania w swojej kuchni. Oczywiście już musiałam skosztować tych niezwykle kolorowych i pachnących paczuszek, a w nich: orzechy pinii, orzechy pecan, laska wanilii, liofilizowana niesłodzona żurawina, mąka orkiszowa i dzisiejsza gwiazda przepisu 
                  Owoce Goji->  http://www.badapak.pl/owoce-goji-suszone :)
Owoce Goji są ogromnym źródłem antyoksydantów, witamin (głównie wit.C ), 18 rodzajów aminokwasów, mikro i makroskładniki, karotenoidy, NNKT i      są niskokaloryczne.
Czy taki skład nie przekonuje Was do skosztowania tego smacznego małego, czerwonego ziarenka? Mnie od razu skusiło i samo w sobie pół twarde, pół miękkie, słodko-kwaśne i PYSZNE. 
Do muslie, koktajli czy dzisiejszych placuszków rewelacyjny dodatek - polecam !!!!

Składniki (5-6 placuszków):
  • 100 g chudego sera białego
  • 100 g lekkiego serka wiejskiego
  • 1 jajko
  • 1 łyżka otrębów orkiszowych
  • 2 łyżki suszonych owoców Goji
  • 3 pastylki rozkruszonej Stevi Gold
  • odrobina cukru waniliowego
Mus z kiwi:

  • 1 dojrzałe kiwi
  • 1 rozkruszona pastylka Stevi Gold
  • 2 łyżki śmietanki z serka wiejskiego użytego do placuszków
  • owoce Goji do posypania i dekoracji
Aby zrobić mus należy zmiksować obrane kiwi ze stevią oraz śmietanką. Ponieważ kiwi lubi być kwaśne, należy tyle dodać "słodzidła" aby odpowiadało Naszym indywidualnym gustom smakowym :)

Ser biały oraz wiejski rozgnieść widelcem i połączyć razem.
W osobnym naczyniu zmiksować żółtko z cukrem waniliowym i stevią, tak by żółtko zmieniło kolor na taki lekko pastelowy :) Dodaj ser, otręby i lekko zmiksuj. Dodaj owoce Goji i wymieszaj.
Ubij na sztywno białko z odrobiną soli i DELIKATNIE wmieszaj do masy serowej.

Smażyłam na rozgrzanej patelni teflonowej posmarowanej odrobiną oleju carotino.
Podawać polane musem z kiwi i udekorować jagodami Goji.
Placuszki były lekko słodkie, mus idealnie dopełniał ich smak, a owoce Goji wspaniale wkomponowały się w całość. 



10 kwietnia 2013

Otrębowo-orkiszowa tarta ze szpinakiem

   Uwielbiam tarty. Pokochałam je oczywiście w zdrowej wersji w pewnym rewelacyjnym Lunch Barze w Krakowie - Ancho . Zawsze świeże, zawsze wegetariańskie, zawsze na orkiszowym spodzie, choć nie zawsze bez sera żółtego czy pleśniaka, których nie lubię. 
Postanowiłam zrobić własną wersję, bardzo lekkiej wręcz dietetycznej tarty. Spód składa się głównie z otrębów, bez tłuszczu, a w zasadzie miała być oliwa, ale cuś mi się zapomniało dodać ;) 
Wyszła chrupiąca, ale nie twarda, z genialnym bardzo szpinakowym nadzieniem z genialnym hummusem :) oraz polewą light serową.
Polecam, lekko, wiosennie i zdrowo !!!!
Składniki:
spód:
  • 120 g otrębów orkiszowych
  • 30 g mąki orkiszowej
  • 3 łyżki gęstego jogurtu
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki soli
  • przyprawy : pieprz, zioła, papryka słodka 

nadzienie:
  • 450 g szpinaku mrożonego w liściach
  • pomidorki cherry
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 łyżki hummusu - u mnie klasyczny od Amamamusi
  • odrobina oleju carotino
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa

wierzch:
  • 1 jajko
  • 100 g serka wiejskiego light 
  • zioła
Wykonanie:
Otręby, mąkę połączyć z lekko ubitym jajkiem i jogurtem. Przyprawić wedle smaku. Przygotowaną formę do tarty wykleić ciastem, które będzie lekko klejące ale zbite.
Podpiec przez ok. 6 minut w piekarniku w 180 C.

Szpinak przesmażyć na odrobinie oleju/ oliwy, by odparowała z niego woda. Dodać wyciśnięty czosnek, hummus, przyprawy.
Takie nadzienie wyłożyć na lekko podpieczony spód, a następnie poukładać na wierzchu połówki pomidorków. 
Serek połączyć z jajkiem i ziołami. Całą miksturą polać tartę.
Piec ok. 25 min w 190 C. 
Polecam podawać z sosem jogurtowo-ziołowym, bądź czosnkowym oraz sałatką wiosenną z obecnych już nowalijek. 




27 marca 2013

Krajanka BEZ .... ale z fasolą i bakaliami

   BEZ - bo bez tłuszczu, bez cukru, bez mąki ..... ale za to pełne smaku, słodkości, delikatności, aromatu i zdrowia. 
A więc z czego to Coś jest ???
Krajanka z fasoli z dodatkiem pysznych niesiarkowanych naturalnie suszonych bakalii z nowością w mej kuchnii - aromatami z Wypiekarnii . 
Zawojowałam ukochaną Stevią- tym razem dostałam od dystrybutora z Krakowa próbkę Steviji w proszku do pieczenia. No super :)  a dodatkowo aromaty z Wypiekarni- cud, miód, słodkości :)
A fasola niech wam groźna nie będzie. Ja jako warzywa jej nie lubię, ale w cieście mnie do siebie przekonuje. Ileż to węglowodanów i kalorii zaoszczędzonych na korzyść większych porcjii :)


Składniki:
(mała blaszka)

  • 1 puszka białej fasoli
  • 2 jaja od szczęśliwej kurki
  • 2 łyżki otrębów orkiszowych
  • 1 łyżka serka homogenizowanego 0%
  • 1 płaska łyżeczka stevii (Stevija)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki aromatu mleczno-karmelowego
  • 1/2 szkl. posiekanych bakalii (morele, rodzynki, pestki dynii, słonecznik, nerkowce)
polewa:

  • 3 łyżki kopiate odtłuszczonego granulowanego mleka w proszku
  • 5 kropli Stevi we fluidzie
  • 4 krople aromatu mleka skondensowanego
  • woda


Wykonanie:
  Fasolę odsączyć i przelać bogato wodą, a następnie dobrze zblendować- ma powstać puree. 
Jaja ubić do puszystości , po czym dodać otręby, serek, stevię, aromat, proszek. Na samym końcu puree fasolowe i bakalie. 
Wylać masę do wyłożonej papierem do pieczenia blaszki i piec 40 min w 180 C.
Polewę wykonuje się poprzez połączenie składników z taką ilością wody by wytworzyło ładną lejącą, ae nie rzadką polewę.

Wystudzone ciasto polać polewą i pokroić na małe kawałeczki. 




18 marca 2013

Wilgotne marchewkowe z bliżej nieokreśloną smaczną polewą

  Dziś aromatycznie, lekko bakaliowo i banalnie. Pyszne połączenie beta-karotenu z marchwi, witaminki z jabłuszka, minerały z pełnoziarnistych mąk oraz błonnik, duuuużo błonnika jako całokształt i że bakalie. No i moja ukochana STEVIA :) 
  Ciasto upiekłam w formie keksowej, a polewę chciałam też zrobić troszkę bardziej dietetyczną, inaczej. I tak smaczna, polewa z odtłuszczonego mleka w proszku z dodatkiem aromatu wanilii było kropką na "i". A smak powstał "bliżej nieokreślony" taki pshingerowaty :)



Składniki:

  • 2,5 średniej marchewki
  • 1 duże jabłko 
  • 1,5 szkl mąki orkiszowej
  • 3 łyżki mąki z amarantusa - dała ciekawy posmak
  • 3 duże jaja
  • 4 łyżki oleju carotino 
  • 1,5 łyżki Stevii Gold we fluidzie
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 16 g cukru waniliowego (małe opakowanie)
  • 1/2 szkl bakalii (u mnie mix rodzynki, wiśnie, słonecznik, dynia)

Wykonanie:
Obraną marchew i jabłko starłam na bardzo drobnych oczkach, a dokładnie zrobiła to specjalna płytka w mym mikserze w 10 sekund :)
W osobnej misce zmieszać mąki, proszek i sodę. 
Ubić jajka do uzyskania puszystej masy wraz z cukrem waniliowym. Na końcu dodać stevię, olej, i po łyżce dosypywać sypkie składniki. 
Masa zacznie robić się bardzo gęsta, ale na koniec dorzuć marchew, jabłko i bakalie i wymieszaj. 
Do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia wylać ciasto. 
Piec 50 min w 180 C. 
Polewa:
polać można czekoladą lub jak ja ..... robiłam na oko
Podgrzałam pół szklanki mleka 0,5% z 3 kroplami extraktu waniliowego i 4 kroplami Stevii. Dodawałam po trochu odtłuszczonego mleka w proszku ciągle mieszając aż masa będzie lekko gęstnieć i robić się ecru :) gdy wystygnie będzie idealna do polania wystudzonego ciasta.

Niammmmm, wszyscy zdrowo i słodko pojedli , a ja zaraz idę po kolejny kawałek ;)

6 marca 2013

Jak zwykle chudziutki sernik, choć wyjątkowo z mini grzeszkiem

  Na reszcie więcej czasu w moim życiorysie się pokazało, a więc przy tych cudownych porannych promieniach słońca oddaję swoją miłość do świata poprzez wypieki :) Moje oczywiście zdrowe wypieki. I tak postanowiłam dalej brnąć w białkowe serniki, które jak na razie zawsze mi pięknie rosną, nie opadają i są cudnie puszyste i takie babcine :)
  Ten wyjątkowo udany, o czym świadczył tekst lokatorki (autorka zdjęć) "Kama przeszłaś samą siebie", oraz stukań w drzwi pokoju, facebookowe wiadomości czy smsy - "dawaj przepis, idealny na święta :) "
Jedyny jego grzeszek, choć nie do końca - gorzka czekolada 70% - czyli rozgrzeszona dawka magnezu i antyoksydantów. A uzupełniłam klasyczny smak odrobiną rodzynek i cytrusowymi skórkami.


Składniki:
(tortownica śr.23)
  • 600 g chudego sera białego w kostce
  • 150 g jogurtu naturalnego 0% (u mnie Jovi)
  • 4 jaja (1 żółtko idzie do spodu)
  • 2 łyżki Stevii we fluidzie (Stevi Gold)
  • małą torebeczka cukru waniliowego
  • 1 łyżka kaszy mannej
  • 1 łyżka budyniu waniliowego  (lub 2 zamiast mleka w proszku)
  • 1 łyżka mleka w proszku odtłuszczonego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • skórka z limonki oraz z 1/4 grejfruta
  • sok z 1/2 limonki
spód:
  • 80 g trębów orkiszowych
  • 30 g siemienia lnianego
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego 0%
  • 1 żółtko
  • 1/2 łyżki Stevii we fluidzie

Wykonanie:
Otręby, siemię lniane, żółtko, stevię i jogurt połączyć i wyłożyć tortownicę uprzednio przygotowaną z papierem do pieczenia. Podpiec w piekarniku 10 min w 180 C.

W mikserze mocno rozdrobnić ser biały , a następnie dodać jogurt, 3 żółtka , Stevię, sok i skórki z cytrusów. Chwilę miksować i przy mniejszych obrotach dodać sypkie składniki: kasza, budyń, ew.mleko w proszku oraz proszek do pieczenia. 

W osobnej misce ubić 4 białka z odrobiną soli na prawie 100% sztywność. 
Jak jest bardzo sztywne białko jak na bezę to sernik lubi opaść. 

Połączyć delikatnie białka z masą serową i mieszając drewnianą łyżką lekko napowietrzać. Dodać o ile ochota przyjdzie na to rodzynki i czekolady odrobinę. Wylać na spód otrębowy.


Piec w 170 C min. 1 godzinę na dolnej półce piekarnika, a na najniższej umieścić blachę z wodą. Dzięki temu sernik jest wspaniale wilgotny i ładnie rośnie, ale zwracajmy uwagę by od góry się nie spiekł. Wtedy należy szybkim ruchem położyć folię aluminiową na górę ciasta i obniżyć ciut temperaturę.


Po upieczeniu pozostawić sernik przy minimalnie uchylonych drzwiczkach do ostygnięcia, a następnie siup do lodówki. 

Ja polałam go odrobiną gorzkiej czekolady, którą rozpuściłam z mlekiem. 


20 stycznia 2013

Chudziutki i orzeźwiający De-serek

Dawno już nie było serników, a tym bardziej sernik na zimno w zimie .... 
No co, ot przychodzi ochota i już. A żeby nie było prosto i dosłownie, sernik na zimno w formie De-Serka i z zimowym prażonym jabłuszkiem. 
Oczywiście bez cukru, żadnych sztuczności, a do tego na agarze - czyli roślinnym zastępniku żelatyny. Dodatkową zaletą takiego zagęstnika jest jego wartość odżywcza, gdyż zawiera jod, żelazo, fosfor, wapń, witaminę A,C,D,K i kompleks witamin grupy B.
Całość ślicznie poukładana w kupkę, wygląda uroczo, a smakuje bajkowo. Nie za słodki, w sam raz. 
Tak orzeźwiający smakołyk na przekór zimie za oknem :) 


Składniki:

mus jabłkowy:

  • 4 średnie jabłka - Szara Reneta (razem miały 640g)
  • 100 ml soku marchwiowo-jabłkowo-brzoskwiniowego (bez cukru)
  • 15 kropli Stevii 

serek:

  • 320 g chudego białego sera 
  • 190 g gęstego jogurtu naturalnego 0%
  • 28 kropli Stevii
  • agar
  • skórka z cytryny 
  • sok z 1/2 małej cytryny

dodatkowo:

  • granola lub muslie 
  • dowolna gęsta konfitura
Wykonanie:

Jabłka obrać, pokroić w jakiekolwiek kawałki i zacząć prażyć w garnku na małym ogniu. Dolać odrobinę wody i sok. Gdy jabłka będą się już rozpadać, dodać stevię. 
Ja uprażyłam jabłka do takiej konsystencji by zostały małe kawałki owoców.
W robocie kuchennym zmiksowałam nożami bardzo dokładnie ser z jogurtem, stevią, sokiem i skórką z cytryny. Powstała gęsta, gładka masa serowa.
W gorącej wodzie (90-100 C) rozpuścić 2 łyżki agaru.
1/3 przestudzonego agaru dodałam do masy jabłkowej , a 2/3 do serowej. 

Następnie zaczyna się zabawa estetyczna.







Układałam warstwami masy, posypując część serową mieszanką muslie z Bio granolą. Na uwieńczenie dzieła przyozdobiłam domową konfiturą z borówki. 
Deser przed spożyciem musi odstać w lodówce min. 1 h.












12 stycznia 2013

Moje LOVE = Hummus Amamamusi - wpis NIEsponsorowany !!!

Kilka postów temu, starałam się zrobić COŚ na formę i smak hummusu, tylko że ciut odchudzonego. Z jednej strony pyszny Pseudo Hummus wyszedł, ale z drugiej po cóż odchudzać coś co i tak jest niebywale zdrowe. A jeżeli jest Ktoś, kto robi najlepszy z najlepszych produktów, w pełni ekologiczny Hummus wkładając w niego 100% pasji 
miłości ......... ???
Jest ! a w zasadzie Są ! 
 Kilka miesięcy temu, pewna wspaniała osoba - moja klientka - opowiedziała mi o ludziach co tak jak ja kochają zdrowe żywienie oraz pasjonują się smakami. Podesłała link do małego artykułu ze zdjęciami na portalu gazeta.pl. Pewien czas później, miałam okazję spróbować po raz pierwszy ich produktu - Hummusu, a dokładniej Hummusu Amamamusi :)
 Jest to firma założona przez dwie wspaniałe osoby Kasię i Barta. Robią oni hummus codziennie we własnej kuchni, niezmiennie świeży i najlepszy. Produkty do wykonania kluczowej pasty sprowadzają z całego świata, zawsze najlepszego gatunku.

 Oprócz classica, mamy różne smaki stałe i sezonowe :
  • czosnkowy, 
  • kuminowy, 
  • marchewkowy,
  • mój hit buraczkowy i z papryczką japanelo, 
  • sezonówką był dyniowy  
  • karmelizowana cebulka itp.

Ostatnio poszerzyli swój asortyment o pasty do kanapek, makaronów czy innych przekąsek, a wkrótce zaistnieją w ich menu zupki.


A jak te pyszności trafiają do Moich/ Naszych łapek i brzuszków? 
Wchodzisz http://www.facebook.com/hummus.amamamusi wybierasz smaki i pojemności, dzwonisz 533 306 288 lub piszesz amamamusi@gmail.com , zamawiasz i ustalasz gdzie odbierasz. Są punkty gdzie można odebrac zamówienia, albo najlepiej zawitać w Ich osobistej kuchni na Augustiańskiej 4/5 w Krakowie i nacieszyć oczy i zmysły kilogramami hummusów :)
Osoby spoza Krakowa - nie smutajcie się ;) Amamamusia już znalazła sposób na otarcie waszych łez. Dobra organizacja i w 2012 roku w dzień Sylwestra na dużą imprezę dotarły hummusy do Warszawy :)

No cóż, sama byłam gościem Kasi i Barta, jadłam z ich ślicznych talerzyków, pieściłam cudownego Racuszka (psa), piłam cieplutką herbatkę i przyglądałam się jak tworzą swoje produkty słuchając opowieści i historii ich początków ..... a później .......... tup tup z pakunkami do domciu pojechałam delektować się swą bombą witamin i minerałów oraz wartościowego białka i zarażać swych współlokatorów nowymi smakami.
Polecam Zachwycam się i Kocham HUMMUS AMAMAMUSI !!!!! oj kusi kusi ;)  

6 stycznia 2013

Różnoziarniste zdrowe ciacha z bakaliami

Jak wspaniale jest zajadać się smacznymi ciastkami i nie myśleć o odkładających się kaloriach. Jeszcze przyjemniej jest posiadać takie ciacha nie musząc sprawdzać etykiet pudełek i dumać jakie szkody wyrządza ten cukier, syrop glukozowy, tłuszcz czy inne konserwanty.
W tych egzemplarzach zastosowałam same zdrowe rodzaje ziaren , genialny wynalazek STEVIE we fluidzie oraz mnóstwo świeżych bakalii. 

No właśnie Stevie z czystym sumieniem polecam jako najzdrowszy z najzdrowszych cukrowych zastępników. Ja wybrałam firmy Stevi- gold w bardzo ekonomicznym fluidzie. 

Moją inspiracją był przepis znaleziony u Miss Disorderly z Feed me better.

Składniki:
  • 6 jaj
  • 135 g serka homogenizowanego (u mnie naturalny Menu B)
  • 4 łyżki rozpuszczonego masła
  • 32 krople Stevii
  • 1 szkl. mąki z amarantusa
  • 1/2 szkl. mąki orkiszowej
  • 2 1/2 szkl. mieszanki płatków jęczmiennych i żytnich
  • 10 łyżek otrąb orkiszowych
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • szczypta soli

Bakalie:

  • 1 szkl wypełniona po brzegi posiekanej żurawiny, śliwek i rodzynek
  • 1 1/3 szkl pełna posiekanych orzechów włoskich, migdałów, słonecznika i pestek dyni

Wykonanie:
Z początku przygotuj wszystkie bakalie. Ja dodatkowo lekko uprażyłam mix orzechów na suchej patelni.
Połączyć ze sobą jaja, serek, masło, stewię, cukier waniliowy i ubić mikserem na dość puszystą masę.
W drugim naczyniu wymieszać mąkę amarantusową, orkiszową, płatki, otręby, proszek do pieczenia, cynamon i sól.
Dodać część jajeczną do suchych składników oraz bakalie i dokładnie wymieszać.
Ciastka formowałam zwilżonymi dłońmi + łyżka i układałam na papierze do pieczenia. 
Piec 15-20 min w 180 C. 


Ach, jak dobrze sobie chrupać takie ciasteczka i mieć świadomość, że są tak zdrowe !!!! :)
A było ich 70 sztuk :)