W tych egzemplarzach zastosowałam same zdrowe rodzaje ziaren , genialny wynalazek STEVIE we fluidzie oraz mnóstwo świeżych bakalii.
No właśnie Stevie z czystym sumieniem polecam jako najzdrowszy z najzdrowszych cukrowych zastępników. Ja wybrałam firmy Stevi- gold w bardzo ekonomicznym fluidzie.
Moją inspiracją był przepis znaleziony u Miss Disorderly z Feed me better.
Składniki:
- 6 jaj
- 135 g serka homogenizowanego (u mnie naturalny Menu B)
- 4 łyżki rozpuszczonego masła
- 32 krople Stevii
- 1 szkl. mąki z amarantusa
- 1/2 szkl. mąki orkiszowej
- 2 1/2 szkl. mieszanki płatków jęczmiennych i żytnich
- 10 łyżek otrąb orkiszowych
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- szczypta soli
Bakalie:
- 1 szkl wypełniona po brzegi posiekanej żurawiny, śliwek i rodzynek
- 1 1/3 szkl pełna posiekanych orzechów włoskich, migdałów, słonecznika i pestek dyni
Wykonanie:
Z początku przygotuj wszystkie bakalie. Ja dodatkowo lekko uprażyłam mix orzechów na suchej patelni.
Połączyć ze sobą jaja, serek, masło, stewię, cukier waniliowy i ubić mikserem na dość puszystą masę.
W drugim naczyniu wymieszać mąkę amarantusową, orkiszową, płatki, otręby, proszek do pieczenia, cynamon i sól.
Dodać część jajeczną do suchych składników oraz bakalie i dokładnie wymieszać.
Ciastka formowałam zwilżonymi dłońmi + łyżka i układałam na papierze do pieczenia.
Piec 15-20 min w 180 C.
Ach, jak dobrze sobie chrupać takie ciasteczka i mieć świadomość, że są tak zdrowe !!!! :)
A było ich 70 sztuk :)
Wszystkiego Najlepszego W Nowym Roku!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAh Lutko40, dziękuję :) Wzajemnie !!!!!
UsuńPyszne musiały być.
OdpowiedzUsuńOj tak :) Głównie te kawałeczki gdzie jakaś bakalia się trafiła :)
Usuń